• Kontakt ze Szkołą

    Szkoła Podstawowa im. Jana Pawła II w Lubatowej

    Lubatowa 284
    38-440 Iwonicz-Zdrój

    tel. 13 43 502 60
    e-mail: sp_lubatowa@poczta.onet.pl

    Kontakt z Panią Wicedyrektor w budynku oddziałów przedszkolnych
    jest możliwy poprzez numer służbowy –  tel. 798-855-635

Krzysztof Więch, 1 listopada 2022 r.

 

,,Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą…”

                                        / J. Twardowski /

 

 

Był samotny z tym swoim zdumieniem

pośród istot, które się nie zdumiewały

wystarczyło im istnieć i przemijać.

Człowiek przemijał wraz z nimi

na fali zdumień.

Zdumiewając się, wciąż się wyłaniał

z tej fali, która go unosiła,

jakby mówiąc wszystkiemu wokoło:

„Zatrzymaj się! – masz we mnie przystań”

,,we mnie jest miejsce spotkania

z Przedwiecznym Słowem” –

„zatrzymaj się to przemijanie ma sens… ma sens”

„ma sens… ma sens… ma sens…“

/ Jan Paweł II – Tryptyk rzymski /

 

Ludzka pamięć jest ulotna jak dym na wietrze. Jeszcze bardziej  pamięć o tych którzy odeszli i już nie wrócą. Może pozostają w pamięci bliskich i to nie zawsze. Opustoszałe i zaniedbane niektóre groby na wiejskich i miejskich nekropoliach obrazuję tą smutna prawdę. Spadają kartki z kalendarza. Dni, miesiące i lata naszego życia za nami. Ile jeszcze przed nam? Przychodzi do nas szczególny dzień.  Dzień Zaduszny – podczas którego cmentarze w wielu krajach świata zapełnią  się ludźmi odwiedzającymi groby swoich zmarłych a nad cmentarzem rozciągnie się zapach kwiatów i palących się świec. Mówisz nie mam czasu. Może to i prawda, a właściwie kto go ma? Schorowany emeryt  czy ludzie w podeszłym wieku. Wszyscy liczą czas, mierzą go rytmem przemijających dni i nocy.  Cmentarz uczy nas pokory. To miejsce szczególne, które mówi do wszystkich nie wypowiadając ani słowa. Ty któremu wydaje się, że masz mnóstwo czasu, powiedz sobie w ciszy serca. Ile mi jeszcze tego czasu pozostało? Dokąd tak pędzę? Stój, zatrzymaj się! Znajdź czas dla tych, dla których czas stał się pojęciem względnym. Przyjdź na grób twoich bliskich także w zwyczajne dni, gdy cmentarz wydaje się opustoszały. Wyrwiesz chwasty zapomnienia, okopiesz grób, zasadzisz nowe kwiaty i zapalisz znicz. Spojrzysz w kołyszący się kwiat i płomyk świecy. Jeśli wierzysz w Boga, pomyślisz. Tutaj spoczywa droga mi osoba, z którą tyle wspólnie zrobiliśmy i ona tyle dla mnie zrobiła. Niech odwrócą się pożółkłe kartki kalendarza. Niech na moment wrócą najpiękniejsze chwile, które spędziliście wspólnie. Proszę niech pozostanie w twojej ulotnej pamięci jego najpiękniejsza twarz, najpiękniejszy serdeczny uśmiech, mądre słowa i serdeczne gesty. Na moment, na choćby jedną chwilę, postaraj się przypomnieć sobie jego drobne akty pełne miłości i poświęcenia, na które on sam być może nie zwracał zbytnio uwagi. Być może, których sam się wstydził, bo uważał, że   nie ma potrzeby o nich nawet mówić, a które – o czym jesteś najpewniej  przekonany – ukazywały jego wyjątkową  osobowość i piękno jako człowieka.

 

Ksiądz Jan Twardowski w swoim wierszach dobitnie i przekonywująco mówił do każdego z  nas osobno. Mówił prawdę o ludzkim przemijaniu i swojej głębokiej  nadziei na lepsze życie w Domu Ojca – niebie.

 

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna

jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy

chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz jak delfin łagodny i mocny
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą

 

/J. Twardowski  „Śpieszmy się”/

 

W tym szczególnym czasie Kościół pielgrzymujący po ziemi zwraca nasze myśli i serca ku niebu, ku wielkiej i trudno do policzenia rzeszy zbawionych. Pan Stworzenia – Bóg wszechmogący w swym wielkim miłosierdziu dał im udział w swej świętości. Liturgia zachęca nas żyjących do wsparcia modlitewnego tych, którzy przeszli już do wieczności. Stanęli przed Bogiem i zostali sprawiedliwie osądzeni. Ci, których grzechy jeszcze nie zostały odpokutowane za życia ziemskiego, czynią to przebywając w czyśćcu. „Dusze czyścowe są przepełnione gorzką skruchą za swoje grzechy i palącą tęsknotą do świętego, dobrego Boga. Poprzez ciężkie cierpienia muszą odpokutować kary za swoje grzechy… Dusze czyścowe same nic nie mogą zrobić, by skrócić swoje męki. Chrystus jednak, ich Zbawiciel, wstawia się za nimi nieustannie u Ojca, a przez Niego także Maryja i inni święci w niebie. Przez Chrystusa my także możemy modlić się i składać ofiary za dusze czyśćcowe, aby wkrótce zostały wybawione ze swoich cierpień” (Katechizm Kościoła katolickiego, wydanie niemieckie).

Ci, którzy już odeszli i już nie wrócą i chociaż już ich nie ma między nami mówią do nas żyjących.  Bardzo pięknie i głęboko to wyraził ks. Jan Twardowski w swoim kolejnym wierszu. Niech to będzie puenta tego artykułu.

 

Nie wierzyć w śmierć popatrzeć w lustro

Zobaczyć czas na własne oczy

Każdy odchodzi w swoją stronę

By serce nieść jak niecierpliwość

Czekać na jedną ważna chwilę

I kochać czego znieść nie sposób

Ty co po obu stronach jesteś

Za blisko wszędzie za daleko

/J. Twardowski „Po obu stronach”/