• Kontakt ze Szkołą

    Szkoła Podstawowa im. Jana Pawła II w Lubatowej

    Lubatowa 284
    38-440 Iwonicz-Zdrój

    tel. 13 43 502 60
    e-mail: sp_lubatowa@poczta.onet.pl

    Kontakt z Panią Wicedyrektor w budynku oddziałów przedszkolnych
    jest możliwy poprzez numer służbowy –  tel. 798-855-635

„Krople życia”

K. Więch, E. Polak, fot. J. Adamik, 1 kwietnia 2022 r.

Mam przyjaciela, który  mieszka w Argentynie. Jest redaktorem radia polonijnego. Czasem rozmawiamy ze sobą na różne tematy. Od czasu do czasu przygotowuję dla niego materiały w formie audio lub formie pisanej. On rewanżuję się różnymi publikacjami lub nagraniami do odsłuchania. Kilka tygodni temu wysłał mi bardzo ciekawy filmik, zawierający przemyślenia pewnego hiszpańskiego kapłana na temat tego „co” albo „kto” jest najmocniejszy na świecie. Posłuchajcie.

Kiedyś zapytano „co” lub „kto” jest najmocniejszy na świecie. Świeca była pierwsza, której postawiono to trudne pytanie. Ta odpowiedziała. Najmocniejszy jest ogień, ponieważ on sprawia, że pod wpływem ciepła topię się.

Dalej postawiono takie samo pytanie ogniowi. Jednak ten z gorącym spokojem odpowiedział. Najmocniejsza jest woda, ponieważ gasi mój  płomień. Zapytano więc wodę, co ona myśli na swój temat. Woda odpowiedziała, mocniejsze ode mnie jest słońce. Dlaczego? Ponieważ ono ogrzewając sprawia, że wyparowuję i znikam. Kolejny raz postawiono to samo pytanie tym razem słońcu. Ono smutne odpowiedziało. Nie jestem wcale najmocniejsze. Jak kto możliwe? – zapytano. To chmura jest mocniejsza ode mnie, gdy szybko tracę swój blask i ciepło, gdy zostanę przez nią zasłonięte. Robi się wtedy zimno i ciemno. Zwiewna chmura odpowiedziała pytającym. Niestety mocniejszy ode mnie jest wiatr. Jak to możliwe? Nie wiecie?

Wiatr może przesunąć mnie w prawo lub w lewo wbrew mojej woli. Zapytano wiatr o to samo, on odpowiedział. Nie, najmocniejsza jest góra. Jak to możliwe? Nie wiecie? Chociaż staram się jak najmocniej wiać to ona sprawia, że się rozdzielam na dwie części. Skierowano się  pytanie do potężnej góry. Góro, mówią wszyscy, żeś ty najmocniejsza. Prawda to? Nie. Niestety nie prawda. Jak  to? To niemożliwe. Możliwe niestety. Bo to człowiek jest najmocniejszy. To on używając masywnych maszyn sprawia, że wielkie góry stają się równinami. Zapytano więc człowieka, czy to prawda, co mówią o nim góry. Ja nie jestem najsilniejszy jak się wszystkim wydaje. Najmocniejsza jest śmierć. Bo ona pokona każde stworzenie a nawet i mnie. Drżąc przed „panią śmiercią” zadano jej pytanie zasadnicze. Czy to wszystko prawda, co o niej się mówi? Ta „dumna” odpowiedziała. Przez wiele wiele, wieków to ja byłam najmocniejsza na świecie i nikt nie mógł mnie pokonać. Ale pewnego razu pojawił się człowiek pochodzący z Nazaretu, syn Maryi. Mówił  piękne rzeczy o Bogu i też pięknie żył. Niektórym to się nie spodobało. Rękami swoich największych wrogów ukrzyżowali go. Umarł o trzeciej po popołudniu. Jego śmierci towarzyszyły dziwne zjawiska. Złożono go do kamiennego grobu. Wydawało się, że i jego pokonałam i będę nad nim królować. O dziwo. Trzeciego dnia zmartwychwstał i to On króluje – nie ja. Wiesz jak miał na imię ten człowiek? To Jezus z Nazaretu. Syn Boży i Odkupiciel całej ludzkości.

W ostatnich tygodniach ubiegłego roku musiałem w trybie pilnym spojrzeć z perspektywy chorego na szpitalną rzeczywistość. Choroba, cierpienie i śmierć dotyka wszystkich. Nigdy nie ma odpowiedniego czasu. Zawsze jest za wcześnie. Kropla po kropli płynie do organizmu życiodajne tchnienie życia i ulga w cierpieniu. ”Biali aniołowie”, lekarze i pielęgniarki,  próbują na chwilę zatrzymać co nieuchronne. Kiedyś będą musieli dać za wygraną. Stwórca upomni się o nasze życie. Cegła po cegle rozpada się  doczesny dom naszego pielgrzymowania – ciało. Tam po drugiej niewidocznej stronie życia dla nas żyjących na świecie powstaje duchowy dom, nie ręką ludzką zbudowany.  Czas Wielkiego Postu – czas łaski – trwa. Daje nam szansę być coraz lepszym. Coraz bardziej podobnym do mieszkańców nieba. Cierpiący i  dźwigający swój krzyż Chrystus zachęca nas do czynienia świata lepszym. Wykorzystajmy ten wyjątkowy czas i zróbmy choćby jeden właściwy krok w kierunku nieba.