Czym zajmuje się logopeda?
O CZYM WARTO WIEDZIEĆ?
Czym zajmuje się logopeda?
LOGOPEDA zajmuje się między innymi przypadkami takimi jak:
– dyslalia (wada wymowy),
– opóźnienie rozwoju mowy,
– brak mowy,
– jąkanie i inne niepłynności mowy,
– oligofazja (zaburzenia mowy u osób z obniżoną sprawnością intelektualną),
– dyzartria,
– afazja,
– zaburzenia i uszkodzenia narządu słuchu,
– problemy porozumiewania się w spektrum autyzmu,
– rozszczep wargi i podniebienia,
– laryngektomia ( całkowite wycięcie krtani),
– deformacja mowy w wyniku usunięcia nowotworu złośliwego jamy ustnej,
– dysfagia (zaburzenie połykania),
– przygotowanie mówcy do wystąpień publicznych,
– zaburzenia głosu,
– problemy dwujęzyczności,
– dysleksja rozwojowa,
– zaburzenia otępienne,
– schizofazja (zaburzenia mowy spowodowane chorobami psychicznymi).
Jak powinien przebiegać rozwój mowy dziecka?
Rozwój mowy dziecka dzielimy na 4 etapy:
- Okres melodii (od urodzenia do 1 roku życia):
Charakteryzuje się krzykiem i płaczem. Występują tu twory onomatopeiczne.
W 2 – 4 miesiącu życia pojawia się głużenie (wydawanie różnych dźwięków).
W drugiej połowie 1 roku życia obserwujemy u dziecka gaworzenie, które w przeciwieństwie do głużenia jest odruchem warunkowym, czyli zależnym od woli dziecka; świadomym powtarzaniem dźwięków.
- Okres wyrazu (od 1 do 2 roku życia):
Wyrazy reprezentują całą wypowiedź. Dziecko rozumie znacznie więcej niż samo potrafi powiedzieć. Pojawia się coraz więcej słów, zaczynają powstawać wypowiedzi dwuwyrazowe (np. „nie chcę”, „mama daj”). W drugim roku życia dziecko zaczyna tworzyć proste zdania.
- Okres zdania (od 2 – 3 roku życia):
Na tym etapie gwałtownie wzbogaca się słownik. Początkowo dziecko buduje zdania oznajmujące, następnie rozkazujące, a na końcu pojawiają się złożone. Wypowiedzenia często przeczą obowiązującym regułom gramatyki, a trudniejsze głoski są upraszczane i zastępowane łatwiejszymi. W 3 roku życia dziecko może używać od 100-200 słów, a rozumieć od 1000-1800. Powinno wymawiać wszystkie samogłoski oraz następujące głoski: p, b, m, n, t, d, l, ł, j, k, g, ch, f, w, ś, ź, ć, dź, ń. Mogą pojawiać się już głoski s, z, c, dz.
- Okres swoistej mowy dziecięcej (od 3 – 7 roku życia).
W tym czasie dokonuje się wielki rozkwit językowy.
4 rok życia dziecka to czas, kiedy głoski s, z, c, dz powinny być utrwalone i dziecko nie powinno ich zastępować głoskami ś, ź, ć, dź. W język dziecka wchodzą głoski sz, ż, cz, dż, jednakże dziecko ma prawo zamieniać je jeszcze na s, z, c, dz.
W 5 roku życia dziecko rozumie od 2000-2600 wyrazów. Głoski sz, ż, cz, dż powinny być już realizowane prawidłowo. Może pojawić się głoska r. Mowa dziecka powinna być wyraźna, a język poprawny.
Współcześni logopedzi uznają, że rozwój mowy dziecka zamyka się w okolicach 6 roku życia – wtedy to powinna pojawić się głoska r, która jako najtrudniejsza w języku polskim najczęściej pojawia się jako ostatnia. 6 rok życia jest więc najczęściej uznawany za czas, kiedy kształtowanie systemu językowego ulega zakończeniu i dziecko powinno wymawiać wszystkie głoski języka polskiego.
Kiedy udać się z dzieckiem do logopedy?
Każde dziecko rozwija się w swoim indywidualnym tempie. Pewne niewielkie odstępstwa od schematu rozwoju mowy nie są powodem do niepokoju, należy jednak wiedzieć, że opóźnienia w pojawianiu się poszczególnych głosek nie powinny przekraczać 6 miesięcy.
Udaj się do logopedy, jeżeli:
– Twoje dziecko nie wymawia jeszcze głosek, które na swoim etapie rozwoju powinno wymawiać (zastępuje je innymi, zniekształca lub opuszcza),
– wysuwa język pomiędzy zęby podczas artykulacji,
– nie mówi lub mówi znacznie mniej niż jego rówieśnicy,
– niepokoją Cię zmiany anatomiczne w budowie narządów mowy,
– pojawiają się problemy z płynnością wymowy, dziecko się jąka,
– Twoje dziecko ma wadę słuchu,
– dziecko nawykowo mówi przez nos,
– dziecko dotknęły problemy neurologiczne,
– dziecko ma trudności z opanowaniem języka, popełnia bardzo dużo błędów gramatycznych, ma problemy w komunikacji i problemy w zakresie pisania i czytania.
Jeżeli Twoje dziecko ma problem z wymową – nie czekaj licząc, że problem minie sam – sprzyja to utrwalaniu zaburzeń i powoduje, że ich likwidacja będzie wymagała dużo więcej czasu i pracy.